Teczka prasowa
Enea Operator przetestowała nowatorskie zabezpieczenie linii kablowych
Jak wskazuje Norma Stowarzyszenia Elektryków Polskich (N-SEP-004) taśma ostrzegawcza powinna być ułożona nad kablem w odległości od 25 cm do 35 cm. Zastosowanie tej normy ma zabezpieczać kable przed uszkodzeniem np. podczas prac ziemnych. Jednak ze względu na coraz szersze zastosowanie podczas tych prac różnego typu sprzętu, w tym mini koparek i koparko-ładowarek o zróżnicowanych pojemnościach łych, często dochodzi do bezpośredniego kontaktu z liniami kablowymi. Niejednokrotnie skutkuje to uszkodzeniem linii i przerwami w dostawach energii elektrycznej.
- W standardzie EneiOperator dotyczącym budowy linii kablowych średniego napięcia stosuje się także dodatkową taśmę ostrzegawczą, ułożoną zaraz pod gruntem. Ta dodatkowa taśma ma pozwolić operatorowi koparki zorientować się z większym wyprzedzeniem, że pracuje nad kablem elektroenergetycznym – tłumaczy Przemysław Starzyński, kierownik Biura Inicjatyw Innowacyjnych.
Zastosowanie dodatkowej taśmy ostrzegawczej nie wszędzie jest możliwe. A znakowanie infrastruktury podziemnej stanowi pewną, sprawdzoną już formę komunikacji między użytkownikami danego terenu. Firmy wykonujące prace ziemne np. gazownicze, telekomunikacyjne i inne wiedzą, że po dotarciu do umieszczonej w gruncie czerwonej taśmy spodziewać się pod nią muszą linii energetycznej wysokiego napięcia. Komunikacja ta jest dobrym, ale nie doskonałym sposobem na uniknięcie mechanicznych uszkodzeń kabli.
Konieczne wydaje się poszukiwanie i sprawdzanie w warunkach rzeczywistych, najnowszych rozwiązań technologicznych przeznaczonych dla oznaczania i lokalizowania infrastruktury podziemnej. W OD Bydgoszcz w ramach pilotażu zakończono testy taśmy ostrzegawczej z markerami elektromagnetycznymi. Taśma została umieszczona nad kablem 110 kV przy GPZ Północ przy ul. Kamiennej, w odległości ok. 65 cm od poziomu gruntu. Badania przeprowadzono na kablu wyłączonym spod napięcia. Celem pomiarów było wytrasowanie przebiegu linii kablowej na odcinku pilotażowym oraz określenie zasięgu działania znacznika elektromagnetycznego. Kolejne porównawcze pomiary przeprowadzono na kablu pod napięciem.
- Z przeprowadzonych pomiarów wynika, że pole elektromagnetyczne generowane prze linię kablową nie wpływało na promień wykrywania przez urządzenie nadawczo-odbiorcze znacznika elektromagnetycznego. Przy umieszczeniu znacznika na głębokości 0,65 m promień wynosi 1,0 m – wyjaśniają Maciej Kruk i Jacek Zawodniak, pomysłodawcy pilotażu. - Z przeprowadzonych pomiarów wyciągnięto również wnioski praktyczne dotyczące odległości pomiędzy oznacznikami elektromagnetycznymi oraz miejsc ich instalacji.
Po analizie wyników badań pilotażowych uznano, że optymalne odległości między znacznikami to 5 m, co znacząco ułatwiłoby wytyczenie trasy linii kablowej w terenie oraz że konieczne jest zastosowanie dodatkowych znaczników w punktach zmiany trasy linii a także przy mufach kablowych oraz na końcach osłon kablowych.
Identyfikacja infrastruktury z poziomu gruntu w sposób łatwy, szybki i bezpieczny daje informację wykonawcy prac ziemnych o istnieniu i przebiegu np. linii kablowej.
Chodzi o prace z użyciem koparek, ale również o metody bezwykopowe realizacji prac ziemnych takie jak przewierty, gdzie nie ma możliwości odkrycia taśmy ostrzegawczej.
Stąd wniosek, że zastosowanie taśm ostrzegawczych z markerami elektromagnetycznymi wydaje się być obecnie najskuteczniejszym sposobem zabezpieczającym przed wciąż licznymi mechanicznymi uszkodzeniami infrastruktury elektroenergetycznej w gruncie.
zobacz także