Odpowiedzialny biznes
Wolontariusze uczą dzieci bezpieczeństwa
Nasza Koleżanka Grażyna Owsianny, kierownik Sekcji Administracji i Logistyki RD Zielona Góra, jako wolontariuszka aktywnie działa od dziewięciu lat. Organizuje lokalnie zbiórki darów i datków w ramach projektów wolontariackich, w które zaangażowania jest cała Spółka, a także bierze udział w pomniejszych akcjach. Pod koniec stycznia odwiedziła Miejskie Przedszkole nr 11 przy ul. Zamenhofa w Zielonej Górze.
Spotkała się tam z około 20-osobową grupą dzieci w wieku 5-6 lat i zaprezentowała nasz Program Edukacyjny „Nie taki prąd straszny”.
- Na początku zawsze przedstawiam się skąd jestem i z czym przychodzę, by dzieci wiedziały, kto jest ich gościem. Potem wspólnie oglądamy film „Krzyś elektryk” i omawiamy go. Rozmawiamy o tym, co to jest prąd, skąd się bierze, gdzie występuje w naturze – relacjonuje Grażyna Owsianny. Przez cały czas dyskusji z dziećmi przewijają się wątki z filmu przeplatane z wiedzą, jaką posiadają na przykład dzięki temu, że mają w domu „prąd ze słońca”.
- Rozmawiamy o źródłach energii elektrycznej, tych tradycyjnych i odnawialnych, o oszczędzaniu energii, w której to dziedzinie dzieci doskonale sobie radzą, podobnie zresztą, jak w kwestiach związanych z bezpieczeństwem oraz funkcjonowaniem numeru 112. Pokazuję dzieciom wydrukowane różne zdjęcia słupów z przewodami i z informacją o zagrożeniu, jakie może powstać, gdyby ktoś chciał na nie się wspinać. Mam nadzieję że te kolorowe fotografie zostaną dzieciom w pamięci – mówi wolontariuszka.
W ramach spotkania dzieci otrzymują także książeczki edukacyjne z Krzysiem elektrykiem do wypełnienia. Starsze dzieci lubią wypełniać krzyżówkę z pytaniami z filmu, młodsze kolorować znak „Nie Dotykać Urządzenie Elektryczne”, ale to nie jedyne atrakcje, z którymi odwiedza ich nasza Koleżanka.
- Fantastycznym zainteresowaniem dzieci cieszy się kula plazmowa. Przeskakujące kolorowe wiązki budzą wiele emocji i pomagają zrozumieć zjawisko wyładowań elektrycznych. Prezentuję także doświadczenie z dwoma ziemniakami, które przy pomocy miedzianych kabelków cynkowych i miedzianych prętów zasilają zegar – mówi Grażyna Owsianny.
Przyznaje, że jak to z dziećmi bywa, raz są skupione, zwłaszcza na filmie, a potem próbują szaleć, ale zadania , doświadczenia i rozdawanie prezentów na koniec spotkania skutecznie je mobilizują, by wytrwać do końca.
- Najważniejsze, że podczas takich spotkań udaje się nam, wolontariuszom, osiągnąć cel, czyli pokazać dzieciom jak szanować i oszczędzać prąd, a także że jest on pożyteczny pod warunkiem, że umiemy z niego bezpiecznie korzystać – podkreśla Grażyna Owsianny.